Jesteśmy pewni wielu rzeczy. Na przykład tego, że następnego dnia wstanie słońce.  Jesteśmy pewni, że jutro będzie kolejny dzień naszego życia. Jest pewność, której potrzebujemy, bo w jakiś sposób buduje nasze poczucie bezpieczeństwa. Ale czasem odbiera nam poczucie pewności tej najważniejszej: że jest Ktoś, kto tak bardzo nas kocha, że się o to zatroszczy, aby jutro wstało słońce, abyśmy mieli  jutro życie - pokarm, ubranie, poczucie sensu, pracę...

Czasem jesteśmy do tego tak bardzo przyzwyczajeni, że mówimy: należy mi się. A jak się trochę postaramy, to mówimy: zapracowałem. Ale na miłość nie można zapracować. Na miłość nie można zasłużyć.

Dlatego w tym roku chciałbym złożyć Ci dość nietypowe życzenia:

Czy wyobrażasz sobie, że Chrystus nie cierpiał, nie umarł za Ciebie i nie zmartwychwstał?

Wtedy nie miałbyś odwagi stawić czoła temu, co Cię przeraża, bo wiedziałbyś, że Bóg się wycofał... Ale On zanurzył się w tym, co było przerażające, abyś Ty miał siły do przejścia przez najtrudniejsze sytuacje i byś mógł całym sobą doświadczyć radości istnienia i życia.

Życzę Ci Nowego Życia - zmartwychwstania z Twojej pewności w to, że można na miłość zasłużyć lub zapracować. Zmartwychwstania od Twoich trosk, niepotrzebnych smutków, od zniewoleń. Życzę Ci Nowego Życia w żywej wierze, że jest obok Ciebie Ktoś, kto naprawdę za Ciebie umarł i... żyje!

o. Dariusz Michalski SJ