Książka nie jest łatwa w lekturze, natomiast stanowi świadectwo ogromnej, żywej wiary w obliczu bycia upokarzanym i pozbawianym podstawowych praw ludzkich i obywatelskich, którymi charakteryzował się ówczesny ustrój. Lektura niezwykle inspirująca szczególnie na trudne, obecne czasy. Polecam!
A oto jeden z przykładów duchowych perełek, które można spotkać w książce:
Daj pomoc, Ojcze, by w życiu moim już nic nie było tylko dla mnie, tylko dla mojego upodobania, tylko dla mojego zadowolenia, dla dogodzenia sobie, dla zaspokojenia własnych pragnień. (…) Wzbudź pragnienie zapomnienia o sobie: o tym, co dogadza mojemu wygodnictwu, zmysłowości, miłości własnej. Nie wiem, czy zdołam to uczynić, ale wiem, że bardzo pragnę, wiem że inaczej nie warto, szkoda czasu i energii dla siebie. Przecież rodzić można tylko we dwoje: ja z Tobą, Ojcze; dwoje młodych rodziców - z Tobą, jako jedno ciało. - A gdy jestem sam z sobą, cóż zdołam urodzić? I chcę i pragnę być tylko z Tobą, bo tylko wtedy mogę rodzić dla Ciebie, dla Twojej chwały – Soli Deo… (…) Bo nie chcę, by moja ziemia była niepłodna. A więc tylko z Tobą, bo wszelkie ojcostwo z Ciebie się wywodzi. Wyzwól, Ojcze, z syzyfowej pracy orki na moim ugorze. Uczyń, byśmy zawsze byli razem: Ty i ja, Ty we mnie, a ja w Tobie. Tego pragnął dla mnie Twój Syn Jednorodzony, który zawsze jest z Tobą (Komańcza, 20 listopada 1955).