samotnosc

Jezus – brama ku drugiemu
Jezus ukazuje siebie w obrazie bramy dla owiec. Ten obraz wnosi bardzo dużo w zrozumienie naszych relacji z drugim człowiekiem. Ktoś powiedział, że między mną a drugim człowiekiem musi być Jezus – brama. Bez Jezusa nie będę umiał zrozumieć drugiego człowieka: jego myśli, zachowań, stylu życia itd. Podobną postawę trzeba nam też zająć względem siebie. Jezus brama będzie mnie bronił wtedy przed samym sobą: przed gniewem i złością wyładowywanymi na sobie w formie destrukcyjnych myśli czy zachowań. A także przed wpadnięciem w pułapkę samouwielbienia, egoizmu czy narcyzmu. Jezus brama będzie mnie zawsze zachęcał do wyjścia ku drugiemu, do wyjścia ku sobie w postawie miłości miłosiernej i przebaczającej. Choćby poprzez zgadzanie się na wrażliwość drugiego czy swoją, którą mogę na co dzień pogardzać. Bo jest przecież niewygodna, a jednak stanowi rdzeń osobowości. Usunąć ją to tak, jakby dokonać operacji usunięcia czegoś istotnego, okradzenia siebie z... siebie.

ignacy loyola motywacja

Pewien scholastyk [czyli kleryk] w kolegium jezuickim w Ferrarze, Bartolomeo Romano, był niezadowolony z warunków i chciał zostać przeniesiony. Dom w Ferrarze z pewnością borykał się z licznymi kłopotami. Czterech jezuitów było przepracowanych, a mieszkańcy miasta stawali się coraz bardziej rozczarowani jezuitami. Ignacy napisał więc do superiora, sugerując sposoby poprawy sytuacji. W liście napisanym do Bartolomeo Romano Ignacy przekonuje natomiast, że problemem scholastyka nie jest miejsce, ale jego nastawienie. Ignacy sugeruje, że zamiast próbować zmienić miasto, Romano „powinien spróbować zmienić wewnętrznego człowieka i przywołać go do służby Bożej”.

tak dzialaj

Przepis na ubóstwo serca? Przede wszystkim niczego nie oczekiwać, niczego nie żądać w zamian za dobro, które się rozdaje. Robić swoje, resztę powierzyć Bogu, On się tym zajmie. Może i brzmi to prosto, ale w praktyce łatwe nie jest – postawa taka wymaga uwolnienia się od wielu rzeczy i ogromnego zaufania do Boga. Ubogi w duchu zgadza się na to, że zostanie zbawiony. Zbawiony, dodajmy, czystą mocą Bożego miłosierdzia, nie zaś ze względu na swoje wielkie zasługi i osobiste osiągnięcia. Przyjmuje zbawienie jako niezasłużoną łaskę, nie jako nagrodę za dobre uczynki. Zawsze staje przed Bogiem z pustymi rękami. Rozumie, że jeśli mógł służyć Bogu – a nie tylko temu światu i własnej osobie – już samo to jest niezasłużoną łaską. Gdy zostanie za swoją służbę nagrodzony (a zostanie!) będzie tę nagrodę postrzegał również jako niezasłużony dar (Jacques Philippe, Osiem sposobów na znalezienie szczęścia).

milosc rzadzi swiatem wyszynski

27 kwietnia 1956, Komańcza

A jednak nędza moja i niegodność nie mogą osłabić potęgi Twojej. Przecież nędza moja nie może być „bogiem". Choćbym więc stanął w obliczu wszystkich grzechów moich, choćbym nałożył na barki moje wszystkie grzechy i zbrodnie całej ludzkości, jeszcze mogę stanąć z ufnością przed potęgą i miłosierdziem Twoim, jak stanął Syn Czło­wieczy. Miałbyś wszelkie prawo i wszelką moc odrzucić, ale nie zło rządzi światem, tylko miłość i dlatego nie możesz, Ojcze, odrzucić. Nie jesteś „wszechmocny", gdyż nie możesz działać przeciwko Twojej naturze, przeciwko miłości. Widzę całą mękę moją, a przez nią widzę całą potęgę Twoją, która największe zło zwycięża przez miłość.

papiez franciszek

To jest pierwsza wielkanocna proklamacja, którą chciałbym wam przekazać: zawsze można zaczynać od nowa, ponieważ istnieje nowe życie, które Bóg jest w stanie w nas odnowić niezależnie od wszystkich naszych niepowodzeń. Także z ruin naszych serc Bóg może zbudować dzieło sztuki, nawet ze zrujnowanych fragmentów naszego człowieczeństwa Bóg przygotowuje nową historię. On zawsze idzie przed nami: w krzyżu cierpienia, spustoszenia i śmierci, ale także w chwale życia, które powstaje z martwych, historii, która się zmienia, nadziei, która się odradza. I w tych mrocznych miesiącach pandemii słyszymy Zmartwychwstałego Pana, który zaprasza nas, abyśmy zaczęli od nowa, abyśmy nigdy nie tracili nadziei.

Fragment homilii wygłoszonej podczas liturgii Wigilii Paschalnej 3 kwietnia 2021 roku w Watykanie. Czytaj całość.

ojciec milosierdzia

Jeśli się dziecku da pewność, że ojciec je kocha, czyni się zeń istotę pewną siebie, która będzie mogła stawić czoło życiu. Dziecko prowadzone za rękę przez ojca lub unoszone przez niego w radosnym wirowaniu, jak na karuzeli, czy też rozmawiające z ojcem jak dorosły z dorosłym - to najszczę­śliwsza istota pod słońcem. Kiedyś pewien akrobata wykonał następu­jące ćwiczenie. Uczepiwszy się nogami parapetu okiennego na ostat­nim piętrze wieżowca, zawisnął, trzymając w rękach własnego synka. Kiedy ojciec z synem pojawili się na dole, ktoś z tłumu zapytał dziec­ko, czy nie bało się wisząc na tak wielkiej wysokości. Chłopiec, zasko­czony takim pytaniem, odpowiedział: „Nie, przecież trzymał mnie mój tata!".

Ojciec - powiada św. Ireneusz - ma dwie ręce; rękami Ojca są Syn oraz Duch Święty". Tymi rękoma Bóg szukał nas w ciemno­ściach świata i teraz, gdy nas odnalazł, przyciąga nas nimi do siebie. Jesteśmy zjednoczeni z Ojcem, przez Chrystusa, w Duchu Świętym, w sposób tak silny jak żaden inny syn nie był nigdy zjednoczony ze swoim ziemskim ojcem, gdyż nie jesteśmy poza Nim, ale zostaliśmy dopuszczeni do zażyłości z Nim.

Cytaty za: „Życie w Chrystusie”, Raniero Cantalamessa

+AMGD by Dariusz Michalski SJ. 2023
Wykonanie: Solmedia.pl

UWAGA! Serwis używa cookies.

Brak zmian ustawień przeglądarki oznacza zgodę.

Zrozumiałem