byc-dobrym-dla-siebie

Miłość jest drogą do wolności. Ta droga zaczyna się od miłości samego siebie*

Mieć do siebie szacunek

Nie udawać kogoś innego. Nie spełniać wyimaginowanego, idealnego obrazu siebie. Pozwalać sobie na naturalność, na bycie tym kim się jest. Mówić sobie o tym, że się na to zgadza. Szanować własną godność (nawet jeśli się ją sobie samemu odebrało, odnaleźć w sobie godność nieśmiertelną i niepodważalną - godność istnienia i bycia człowiekiem). Umieć powiedzieć „nie", gdy wszyscy wokół sugerują coś innego. Odkryć własne prawo do szczęścia, do zaczynania „od nowa", do rozwoju i do miłości: miłości, którą można dawać i którą można otrzymywać - od ludzi i od samych siebie. Nie zatracać się zupełnie dla nikogo i dla niczego (Nic nie jest warte zaangażowania jeśli oznacza zaprzeczenie samego siebie, pozbawienie siebie wolności, możliwości decyzji, kierowania sobą i swoimi uczuciami, jeśli odbiera nam godność. Poświęcenie dla drugiej osoby jest wartościowe tylko wtedy gdy jest wyborem podjętym w wolności). Nie pozwalać innym na umniejszanie mojej wartości (jeśli nie w sprzeciwie i w działaniu to choćby we własnych myślach).

Dbać o siebie

Dbać o swoje zdrowie: fizyczne i psychiczne. Chronić siebie, gdy jest to możliwe (Jeśli się poświęcać to świadomie i w wolności – nie z obowiązku a z miłości). Pozwalać sobie nawet na „dziwaczne" zachowania jeśli to ma mnie uchronić od czegoś złego, od niebezpieczeństwa zatracenia siebie, powrotu do słabości. Świadomie walczyć o siebie. szukać pomocy specjalistów, nie bać się prosić o pomoc, gdy w grę wchodzi moje zdrowie. Poznawać siebie, swoje reakcje, zachowania, rozwiązywać problemy, by nie nawarstwiały się zapowiadając rychły upadek. Troszczyć się o siebie jak o ukochaną osobę (nie dając się jej zawłaszczyć, ofiarując tyle ile jest się w stanie, jak najwięcej dobrego, a reszty szukając poza sobą – w wierze, nadziei, świecie dookoła). Słuchać siebie. Pytać „czego pragniesz", „czego szukasz" i dążyć do realizowania potrzeb – ale tych prawdziwych, a nie wyimaginowanych i powierzchownych. Pozwolić sobie na odpoczynek. Znaleźć rzeczy, które sprawiają radość, odprężają (ale nie odrywają od siebie), przynoszą satysfakcję.

Doceniać siebie

Dostrzegać własne zalety, nazywając je po imieniu. Szukać tego, co ma we mnie prawdziwą wartość, w czym jest się niepowtarzalnym. Nie krygować się ani nie wstydzić mówić o tym co dobre. Chwalić siebie samego, jeśli coś się naprawdę udało (bez takiej umiejętności dawania sobie konkretnej pochwały można wpaść w szpony wybijającej z podświadomości niekontrolowanej pychy – JA domaga się swojej „chwały"). Umieć nazywać jasno co było sukcesem a co porażką, nie umniejszając ani jednego ani drugiego. Być skromnym wobec innych, ale zawsze prawdziwym wobec siebie (Przy rzetelnej ocenie „plusów i minusów" nie trzeba bać się pychy. Pokora rodzi się w prawdzie - świadomości zarówno zła jak i dobra).

Zabiegać o rozwój

Inwestować we własną przyszłość, w rozwój. Uczyć się kochać siebie, by móc prawdziwie i w wolności kochać innych. Szukać rozwiązań swoich problemów, sposobów wychodzenia ze słabości. Nie żałować ani czasu ani energii na umacnianie w sobie tego, co dobre: wewnętrznej siły, niezależności, samoświadomości, umiejętności kochania innych i siebie, zdolności. Poznawać swoje mocne strony i nauczyć się je wykorzystywać w odpowiedni sposób, z pożytkiem dla siebie i dla innych ludzi. Nie bać się pytać, rozmawiać, szukać odpowiedzi na swoje pytania, czytać, prosić innych o radę i pomoc, a czasem wręcz się ich domagać. Rozwijać to co już się ma, ale także odkrywać nowe możliwości. Ubogacać własne życie w nowe znajomości, pasje, zaangażowania. Odnajdywać w sobie nowe pokłady życia, energii, chęci i radości.

Utulić siebie

Pozwolić mówić „dziecku" w sobie. Spytać się go czy mu czegoś nie brak, czego by pragnęło. Rozczulić się nad nim i przytulić. Próbować zrozumieć to co czuje i dlaczego tak się dzieje. Uspokoić go jeśli się boi, płakać z nim jeśli mu smutno, weselić się jeśli jest radosne. Zrozumieć, że jest to głęboka część mnie – prosta i czysta, która reaguje skurczem na każdy zadany jej gwałt. To część JA, która nie dała się zabić w „wojnie o przetrwanie", nie została wymazana przez zło, zranienia, zaprzeczenia, codzienność, szarość i bylejakość. Wsłuchać się w „dziecko", które wciąż pragnie dobra, piękna i prostoty, które urzeka swą naiwnością, a jednocześnie zadziwia bezkompromisowością i wiernością przekonaniom. Nie bronić się przed tym, by mówiło w moim sercu.

Nie wymagać za dużo

Zaakceptować nie tylko swoje zalety, ale też wady. Nie pluć sobie nieustannie w brodę za niechlubną przeszłość i za niezwyciężone jeszcze słabości. Nie lękać się wciąż, że zawiodę, nie dam rady. Stawiać sobie takie wymagania, które można spełnić, które są osiągalne. Szukać wsparcia innych, gdy jest coś czego nie potrafię przekroczyć a bardzo chcę. Nie spodziewać się, że wszystko stanie się z dnia na dzień. Nie bać się upadków. Podtrzymywać mądre postanowienia niezależnie od przeciwności, niezależnie od chwilowych potknięć. Nie próbować robić z siebie kogoś kim się nie jest: idealnym i świętym. Nie bać się swoich uczuć: zniechęcenia, rozżalenia, znudzenia, smutku, gdy się coś nie udaje (one też są ważne, mówią coś prawdziwego. Stawienie im czoła może przynieść większą i prawdziwszą ulgę niż ucieczka. Jest to spotkanie z sobą samym). Umieć się uśmiechnąć do tego co śmiertelnie poważne: do słabości, nieumiejętności, do niewiedzy, lęku, do skrywanych tajemnic o zranieniach i popełnionym złu. Szukać ludzi, którzy będą potrafili nauczyć mnie patrzeć z dystansem na siebie. Pozwolić sobie na „głupie" pytania. Nie wstydzić się tego, że nie wiem wszystkiego i nie ze wszystkim umiem sobie poradzić. Na wszystko przyjdzie czas.

--
Powyższy tekst jest fragmentem artykułu - myśli zaczerpniętym z Serwisu Internetowego Mateusz. Cały tekst można znaleźć tutaj: http://mateusz.pl/chat/kochac.htm
Photo used under Creative Commons from Dey

+AMGD by Dariusz Michalski SJ. 2023
Wykonanie: Solmedia.pl

UWAGA! Serwis używa cookies.

Brak zmian ustawień przeglądarki oznacza zgodę.

Zrozumiałem