Nie niepokój się o wartość twego życia, o jego anomalia, rozczarowania, o jego przyszłość mniej czy bardziej zagmatwaną i ciemną. Czyń to, co Bóg zechce.
Ofiaruj Mu, pośrodku Twoich niepokojów i niezadowolenia, ofiarę duszy upokorzonej, która składa ukłon mimo wszystko właśnie surowej Opatrzności...
Nieważne, że w głębi siebie samego czujesz jakby naturalny ciężar, skłonność do zamknięcia się w sobie, w swoich smutkach i brakach... Nieważne, że po ludzku, czujesz się „przegrany", skoro Bóg znajduje Cię udanym i według swego upodobania... Powoli Pan cię zdobędzie i zyska dla siebie...
Błagam cię, kiedy poczujesz się smutny, sparaliżowany – uwielbiaj i zaufaj.
Uwielbiaj, ofiarując Bogu swoje życie, które wydaje ci się zniszczone różnymi okolicznościami: nie ma piękniejszego daru jak rezygnacja z tego, kim mogliśmy być!
Zaufaj, ślepo zatrać się w zawierzeniu Naszemu Panu, który pragnie sprawić, byś był Go godzien i który do tego doprowadzi, nawet jeśli do końca pozostaniesz w ciemności, bylebyś tylko trzymał Jego rękę, zawsze tym mocniej, im bardziej jesteś zawiedziony, zasmucony.
Bądź całkowicie szczęśliwy, mówię ci to. Trwaj w pokoju. Bądź niestrudzenie łagodny. Niczemu się nie dziw, ani twojemu fizycznemu zmęczeniu, ani twoim moralnym słabościom. Spraw, by narodził się i zachowuj zawsze na swej twarzy uśmiech, odblask uśmiechu naszego Pana, który pragnie działać poprzez ciebie i dlatego coraz bardziej zajmować twoje miejsce.
W głębi swej duszy umieść przede wszystkim jako podstawę wszelkiego działania, jako kryterium wartości i prawdy, myśli, które cię zalewają, niezmienny Boży pokój.
Ponieważ twój czyn musi nieść daleko, powinien emanować on z serca, które cierpiało: to prawo, w sumie słodkie... Kiedy poczujesz się smutny, uwielbiaj i zaufaj.
Pierre Teilhard de Chardin SJ
Cytat za: Andre Daigneault, Kryzys wieku średniego, s. 11-12.