Ojciec obserwował swego syna próbującego unieść ciężki wazon z kwiatami. Maluch wysilał się, sapał, stękał,mruczał coś pod nosem, jednak nie udało mu się przesunąć wazonu nawet o milimetr. Wreszcie zrezygnował.
Czy spróbowałeś już wszystkich możliwości? – zapytał ojciec.
- Tak – odparł chłopiec.
- Jesteś pewien? - dopytywał się ojciec.
- Oczywiście - powtórzył chłopiec.
- A mnie się wydaje, że nie, bo przecież jeszcze nie poprosiłeś mnie o pomoc.
* * *
Modlić się to próbować "wszystkich" naszych możliwości.
Bruno Ferrero "Czterdzieści opowiadań na pustyni"