Nick-Vujicic

W swojej książce pt. "Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń" Nick Vujicic opisuje prostą metodę odnalezienia swojego powołania życiowego. Pisze tak:

Istnieje pewna cudowna prawda o absolutnie fundamentalnym znaczeniu. Dziwię się, że nie uczą jej w szkołach. Ta prawda brzmi następująco: każdy z nas ma pewien dar – talent, umiejętność, predyspozycję lub kompetencję – który angażuje nas i sprawia nam przyjemność. Z darem tym wiąże się ściśle nasza indywidualna droga do osiągnięcia szczęścia. Jeśli nadal poszukujesz swego miejsca, jeśli zastanawiasz się, co daje Ci poczucie satysfakcji i spełnienia, zachęcam Cię do wykonania następującego testu. Weź długopis i kartkę (albo usiądź przed komputerem) i spisz listę swoich ulubionych zajęć. Co Cię pociąga? Co mógłbyś robić całymi godzinami, tracąc rachubę czasu, i zupełnie się nie nudzić? Co dostrzegają w Tobie inni ludzie? Czy chwalą Cię na przykład za talent organizacyjny lub zdolności analityczne? Jeśli nie masz pewności, spytaj rodzinę i przyjaciół, w czym według nich jesteś najlepszy.

Są to wskazówki, które pomagają nam odkryć własną drogę – ścieżkę, która w tajemniczy sposób została wpisana w nas samych. Wszyscy przychodzimy na ten świat nadzy, choć jednocześnie mamy w sobie ogromny potencjał. Nosimy w sobie różnorodne uzdolnienia niczym zapakowane prezenty oczekujące na otwarcie. Kiedy uda Ci się odkryć coś, co pochłonie Cię do tego stopnia, że chętnie robiłbyś to zupełnie za darmo, codziennie przez większą część dnia – jesteś na dobrym tropie. A jeśli spotkasz kogoś, kto będzie gotowy Ci za to zapłacić, właśnie znalazłeś swój zawód.

--
Fragment pochodzi z książki: Nick Vujicic, "Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń", Aetos 2012, s. 36-37. Polecam!

dzien-zaczynam-od-modlitwy

Ostatnio na mieście pojawiła się reklama, która od razu przyciągnęła moją uwagę. Niestety jechałem samochodem i nie mogłem dokładnie się jej przyjrzeć. Pomyślałem sobie: pewnie jakaś kolejna głupia reklama, do której wykorzystali obraz zakonnicy. Dopiero dziś odczytałem hasło reklamowe i po prostu się ucieszyłem. Bo brakuje reklam, które odwołują się do wartości. A jeśli jeszcze odwołuje się do takiej wartości jak modlitwa, co zdarza się niezwykle rzadko, no to już dla mnie rewelacja! Może trochę przesadzam, a może po prostu fajnie, że są takie reklamy, bo komuś przypomną, że "First things first" czyli tłumacząc zdanie Stephena Coveya: Najpierw to, co najważniejsze. A swoją drogą Ceneo to całkiem porządny serwis :-)

wszystkich-swietych

Człowiek jest stworzony, aby Boga, Pana swego, chwalił, czcił i jemu służył, a przez to zbawił duszę swoją. Inne zaś rzeczy na ziemi są stworzone dla człowieka i aby mu pomagały do osiągnięcia celu, dla którego jest stworzony. Z tego wynika, że człowiek ma korzystać z nich w tej mierze, w jakiej mu pomagają do jego celu. Winien zaś w całej tej mierze od nich się uwalniać, w jakiej są mu przeszkodą do tegoż celu. Dlatego trzeba nam stać się ludźmi obojętnymi nie robiącymi różnicy w stosunku do wszystkich rzeczy stworzonych, w tym wszystkim, co podlega wolności naszej wolnej woli, a nie jest jej zakazane lub nakazane, tak byśmy z naszej strony nie pragnęli więcej zdrowia niż choroby, więcej bogactwa niż ubóstwa, więcej zaszczytów niż wzgardy, więcej życia długiego niż krótkiego, i podobnie we wszystkich innych rzeczach. Trzeba pragnąć i wybierać jedynie to, co nam więcej pomaga do celu, dla którego jesteśmy stworzeni (Ćwiczenia duchowe nr 23, św. Ignacy Loyola).

jak-poznac-wole-boza-01

Poznanie i wypełnienie woli Bożej wydaje się być jednym z zagadnień, wokół których narosło najwięcej nieporozumień. Wielokrotnie w rozmowach słyszałem westchnienia pełne nadziei: "Gdybym tylko usłyszała od Boga, że mam wyjść za tego, konkretnego mężczyznę, to bym to zrobiła!". Albo: "Gdybym tylko usłyszał od Boga, że mam zostać kapłanem to bym to zrobił!". A jednak nic takiego się nie dzieje.

Zwycięzcy to przegrani, którzy powstali
i spróbowali o jeden raz więcej.
Dennis DeYoung

 

 

zniechecenie-jedyna-przegrana

Pierwotne powołanie człowieka

Gdy wyobrażamy sobie pierwotny stan szczęścia, który był udziałem Adama i Ewy w Raju myślimy zazwyczaj o czymś na kształt sielanki – zero pracy i wysiłku, zero jakiegokolwiek trudu. Bo trud kojarzy się nam z czymś przykrym. A skoro Raj to na pewno pełna laba. Nie uświadamiamy sobie, że taka wizja Raju jest nieprawdziwa. Człowiek został bowiem stworzony, jak mówi o tym Księga Rodzaju, aby panował nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi (por. Rdz 1, 26). Ten, kto na co dzień pracuje przy zwierzętach czy przy uprawie ziemi wie, jak wiele wymaga to trudu. Trzeba się ciężko napracować! Wie o tym każdy, kto chociażby zajmował się nawet zwykłymi roślinami pokojowymi, które choć przywiezione ze sklepu to jednak czasem więdną na przekór  wysiłkom.

wolnosc

Wolność to jedna z najpiękniejszych i chyba najtrudniejszych rzeczywistości naszego życia. Widać to wyraźnie obserwując gwałtowny wzrost uzależnień zarówno od różnych substancji chemicznych i środków, jak i od zachowań. Sprzyja temu dzisiejsza atmosfera wolności, którą moglibyśmy określić skądinąd znanymi nam słowami św. Pawła: „Wszystko mi wolno”. I to chyba jest zawołanie dzisiejszych czasów podkreślane często chwytliwymi sloganami typu: „Róbta co chceta”. Mówi się wręcz dzisiaj już nie tyle o neurotycznej osobowości naszych czasów, jak to określiła w wydanej przez siebie w 1937 roku książce pod tymże tytułem Karen Horney,  Amerykańska psychiatra. Dzisiaj coraz częściej pojawia się analogiczne określenie kondycji człowieka: „Nałogowa osobowość naszych czasów”. Pod tym tytułem ukazał się ciekawy artykuł Jerzego Melibrudy (1).

+AMGD by Dariusz Michalski SJ. 2023
Wykonanie: Solmedia.pl

UWAGA! Serwis używa cookies.

Brak zmian ustawień przeglądarki oznacza zgodę.

Zrozumiałem