Nazajutrz Jan znowu stał w tym miejscu wraz z dwoma swoimi uczniami i gdy zobaczył przechodzącego Jezusa, rzekł: «Oto Baranek Boży». Dwaj uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za Jezusem. Jezus zaś odwróciwszy się i ujrzawszy, że oni idą za Nim, rzekł do nich: «Czego szukacie?» Oni powiedzieli do Niego: «Rabbi! - to znaczy: Nauczycielu - gdzie mieszkasz?» Odpowiedział im: «Chodźcie, a zobaczycie». Poszli więc i zobaczyli, gdzie mieszka, i tego dnia pozostali u Niego. Było to około godziny dziesiątej. Jednym z dwóch, którzy to usłyszeli od Jana i poszli za Nim, był Andrzej, brat Szymona Piotra. Ten spotkał najpierw swego brata i rzekł do niego: «Znaleźliśmy Mesjasza» - to znaczy: Chrystusa. I przyprowadził go do Jezusa. A Jezus wejrzawszy na niego rzekł: «Ty jesteś Szymon, syn Jana, ty będziesz nazywał się Kefas» - to znaczy: Piotr (J 1, 35-42).
* * *
Jest wielu ludzi zainteresowanych Jezusem. Chcą Go zobaczyć, ale nie chcą się z Nim spotkać. Chcą Go posłuchać, ale nie chcą Go usłyszeć. Chcą z Nim pobyć przez chwilę, ale nie chcą za Nim iść przez całe życie. Być uczniem Jezusa to podjąć decyzję o związaniu się z Jezusem na stałe. Na dobre i na złe. Jezus rozbudza w uczniach miłość do siebie zapraszając ich do własnego domu. Dom to intymna przestrzeń, gdzie zaprasza się tylko najbliższych. Jezus dziś zaprasza Cię do swego domu. Poprzez kilka chwil, które możesz z Nim spędzić osobiście na modlitwie chce mówić do Twego serca. Mówić o tym, że jesteś ukochany taki, jaki jesteś. Chce Ci dać doświadczyć bezwarunkowej akceptacji i afirmacji Twojej osoby. Przez doświadczenie swojej dobroci chce Cię zaprosić do zaufania Mu.
Zobacz jak ważna jest zdrowa intymność w relacjach z Bogiem i innymi dla Twojego życia. Wymaga od Ciebie zaufania do siebie i do Jezusa, do przyjaciela, do współmałżonka. Zaufania, że wystarczy się zatrzymać, pobyć ze sobą, popatrzeć na siebie, stracić wspólnie czas ze sobą, aby odkryć – jak mawiał Tomasz Merton, że najważniejsze są te chwile, gdy nic się nie dzieje. Zwykłe proste przebywanie ze sobą. Zobacz, że jest w Tobie wielka tęsknota za takim zwykłym byciem z Jezusem, za przytuleniem się do Niego, za zaufaniem w to, że wie co robi, że Twoje życie nie wymyka Mu się z rąk – choć Ty możesz teraz tak właśnie o tym myśleć.