jak dziecko

Przynoszono do Jezusa dzieci, aby położył na nie ręce i pomodlił się za nie; a uczniowie szorstko zabraniali im tego. Lecz Jezus rzekł: "Dopuśćcie dzieci i nie przeszkadzajcie im przyjść do Mnie; do takich bowiem należy królestwo niebieskie". Położył na nie ręce i poszedł stamtąd (Mt 19, 13-15).

To chyba jedna z najkrótszych Ewangelii, które czytamy na Mszy. Już w samej długości i treści tego opisu dostrzegamy prostotę. Co znaczy stać się jak dziecko? To znaczy być kimś prostym, kto zwyczajnie i naturalnie zbliża się do Jezusa. Dziecko w wielu sytuacjach jest bezradne. I to właśnie stanowi klucz do zrozumienia dziecięctwa Bożego. Gdy jesteśmy mali rozumiemy to spontanicznie: garniemy się do tych, którzy mogą nam pomóc - do naszych rodziców, wychowawców. Szukamy u nich pomocy. Gdy dorastamy i "umiemy" coraz więcej, coraz mniej potrzebujemy innych. Na szczęście Bóg dopuszcza różne sytuacje w naszym dorosłym życiu, gdy ujawnia się bezradność, której nie chcieliśmy dostrzec. Powraca okazja, by znów stać się jak dziecko tzn. by szukać u Boga oparcia i pomocy.

Co robisz, gdy ujawnia się Twoja bezradność? Próbujesz walić głową w mur? Czy może pozwalasz, by Twoje serce zmiękło, stało się proste i ufne wobec Tego, który wie, czego Ci potrzeba?

+AMGD by Dariusz Michalski SJ. 2023
Wykonanie: Solmedia.pl

UWAGA! Serwis używa cookies.

Brak zmian ustawień przeglądarki oznacza zgodę.

Zrozumiałem