Jezus powiedział: Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; /najemnik ucieka/ dlatego, że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach. Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz. Dlatego miłuje Mnie Ojciec, bo Ja życie moje oddaję, aby je /potem/ znów odzyskać. Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja od siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca (J 10,11-18).
* * *
W czasach Jezusa pasterze przestrzegali konkretnych zasad. Jedną z nich nakazywała iść za odłączoną owcą po to, aby ją zabić wykorzystując jej mięso i skórę. Czyniono tak, gdyż była złym przykładem dla stada. Poza tym uważano, że skoro raz odłączyła się od stada to może to uczynić ponownie i dalej będzie kłopotem dla pasterzy.
W tym świetle możemy zupełnie inaczej spojrzeć na Jezusa jako Dobrego Pasterza. Jego słowa i przykład ukazują, że jest Pasterzem, który nikomu nie chce robić krzywdy. Raczej sam pozwala siebie skrzywdzić w obronie owiec ze stada: życie moje oddaję za owce.
Każdy z nas ma w sobie obrazy Boga, które nie są prawdziwe. Gdy zgrzeszymy i zagubimy się jak mała owieczka wtedy zaczynamy się bać Boga. Boimy się przyjść do Niego. Boimy się, że On mógłby po nas przyjść, choć z drugiej strony tego bardzo pragniemy! Nasze wyobrażenie o Bogu kształtujemy na podstawie przykrych doświadczeń w relacjach międzyludzkich. Gdy czynimy nawet nie tyle coś złego, co np. nieakceptowalnego społecznie często słyszymy: „A widzisz? Dobrze ci tak! Po coś to robił? Po coś się w to pchał? Przecież ci mówiliśmy..."
Przyjmij dziś zaproszenie Jezusa do wiary. Do wiary w to, że jest Dobrym Pasterzem, a ty jesteś jego ukochaną owieczką. Taką za którą prawdziwie oddał swoje życie. Ta wiary niesie życie niezależnie od tego, jak bardzo się pogubiłeś, pogubiłaś. Dla Boga nie ma sytuacji bez wyjścia!