Duch wyprowadził Jezusa na pustynię. Czterdzieści dni przebył na pustyni, kuszony przez szatana. Żył tam wśród zwierząt, aniołowie zaś Mu usługiwali. Po uwięzieniu Jana przyszedł Jezus do Galilei i głosił Ewangelię Bożą. Mówił: „Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” (Mk 1, 12-15).
* * *
Zawsze zastanawiałem się czemu Marek wspomina o zwierzętach, wśród których Jezus spędza czas na pustyni. Dzisiejsze pierwsze czytanie ukazuje postać Noego, który ratuje ludzkość. Spędza 40 dni w arce, w której są zwierzęta. Ewangelista wyraźnie nawiązuje do tego wydarzenia i pokazuje, że Jezus jest nowym Noe, który ratuje ludzkość przed potopem zła i grzechu. Bóg zawiera z Noe przymierze: nigdy nie zostanie zgładzona wodami potopu żadna istota żywa. Jezus jest pośrednikiem Nowego i wiecznego Przymierza: złoży siebie w ofierze jedynej i niezastąpionej. Całkowicie wystarczającej. Ofiaruje nas Bogu Ojcu wisząc na krzyżu z sercem czystym wobec prześladowców (przebaczenie) i ufnym wobec woli Ojca: Ojcze w Twe ręce powierzam mego ducha.
Dziś widzimy Jezusa w arce. Jest nią pustynia z doświadczeniem osamotnienia, głodu, pokus i modlitwy. Jezus zaprasza Cię dziś do arki, która ratuje Ci życie. Jest nią czas Wielkiego Postu. Czas postu, jałmużny i modlitwy. Wyjścia ku Bogu w drugim człowieku. Odmówienia sobie tego, co odbiera Ci życie. Co sprawia, że na drugiego patrzysz jak na wroga. Jałmużna jest lekarstwem, przez które uczysz się dzielić dobrem z drugim człowiekiem, przestajesz wszystko przyciągać ku sobie. Uczysz się dawać, tracić i odkrywać, że to ma głęboki sens. Na modlitwie odkrywasz swoją tożsamość: umiłowane dziecko Boże, umiłowana córka, umiłowany syn.
I taki właśnie jest sens Nowego Przymierza, które Jezus zawarł z Bogiem dla Ciebie. Dzięki mocy Ducha Świętego możesz stać się nowym człowiekiem. Nie jesteś już sługą, ale przyjacielem Boga. Zamiast relacji sługa-pan pojawia się relacja umiłowana córka, syn - kochający Ojciec. Zamiast postrzegania drugiego jako wroga pojawia się nowa wspólnota dzieci Bożych, które wzajemnie o siebie dbają - Kościół. Piękna wizja, która wymaga Twojego, naszego trudu i wyrzeczenia. Taki właśnie jest ich sens.