Gdy Jan został uwięziony, Jezus przyszedł do Galilei i głosił Ewangelię Bożą. Mówił: „Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!” Przechodząc obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał Szymona i brata Szymonowego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. I rzekł do nich Jezus: „Pójdźcie za Mną, a sprawię, że się staniecie rybakami ludzi”. A natychmiast, porzuciwszy sieci, poszli za Nim. Idąc nieco dalej, ujrzał Jakuba, syna Zebedeusza, i brata jego, Jana, którzy też byli w łodzi i naprawiali sieci. Zaraz ich powołał, a oni, zostawiwszy ojca swego, Zebedeusza, razem z najemnikami w łodzi, poszli za Nim (Mk 1, 14-20).

 

* * *

W dzisiejszej Ewangelii Jezus zwraca się do nas z konkretną propozycją i zaproszeniem: nawracaj się. Tak, być może zauważyłeś już różnicę, że przed chwilą użyłem słowa "nawracaj się", a Jezus mówi: "nawracajcie się". Po pierwsze nawrócenie dokonuje się w relacji do innych, w grupie, w naszym środowisku zażyłości z innym osobami. Ma jednak również wymiar osobisty - trzeba mi zaczynać od siebie. Inni mnie nie nawrócą jeśli ja sam tego nie będę pragnął. Nie uczyni tego nawet sam Bóg, choć jest wszechmogący. Bo będąc wszechmogący szanuje moją wolność.

Po drugie Jezus mówi o procesie. "Nawracajcie się" to stała postawa przekraczania siebie w ciągłym wybieraniu dobra. Ten proces jest rozciągnięty na całe nasze życie. Nie można po prostu jednorazowo się nawrócić.

Po trzecie nawrócenie jest możliwe wtedy, gdy zobaczę, że zabrnąłem gdzieś, gdzie nie ma dobra. A może inaczej. Nawrócenie zaczyna się tam, gdzie odkrywam, że dobro, które zamierzałem osiągnąć różni się od tego dobra, którego pragnie Bóg. Od czasu grzechu pierworodnego Adama i Ewy w Raju rozumienie dobra przez ludzi i Boga rozeszło się znacząco. Dobrem dla mnie jest to, co zabezpiecza mnie samego bez odniesienia do innych ludzi.

Przykładowo jeśli alkoholik żebrze o pieniądze na picie, to dobrym dla niego będzie ten, kto mu da na picie. Zachowujemy się często wg tego samego schematu: "Panie, Boże proszę Cię, abyś uczynił to czy tamto". Nie pytamy się, czy to czy tamto jest dla mnie dobre! Izraelici ściągali Arkę Przymierza by wygrywać bitwy z wrogami. Okazywało się, że nawet obecność Arki nie powodowała zwycięstw!

Co jest dla mnie dobre? Czy już odkryłeś, że to, co sobie zaplanujesz nie musi być dobre w perspektywie dobra Twojej duszy oraz Twoich bliskich? Cóż z tego, że człowiek cały świat zyska jeśli na swej duszy szkodę poniesie. Dobro naprawdę dobre to takie, które nie tyle zaspokaja nasze potrzeby władzy, bezpieczeństwa, ważności, ale to dobro wyższe - nadprzyrodzone, którego realizacja przyczynia się do wzrostu w wierze, nadziei i miłości.

+AMGD by Dariusz Michalski SJ. 2023
Wykonanie: Solmedia.pl

UWAGA! Serwis używa cookies.

Brak zmian ustawień przeglądarki oznacza zgodę.

Zrozumiałem