W owym czasie Jezus podniósł oczy na swoich uczniów i mówił: „Błogosławieni jesteście wy, ubodzy, albowiem do was należy królestwo Boże. Błogosławieni wy, którzy teraz głodujecie, albowiem będziecie nasyceni. Błogosławieni wy, którzy teraz płaczecie, albowiem śmiać się będziecie. Błogosławieni będziecie, gdy ludzie was znienawidzą i gdy was wyłączą spośród siebie, gdy was zelżą i z powodu Syna Człowieczego podadzą w pogardę wasze imię jako niecne: cieszcie się i radujcie w owym dniu, bo wielka jest wasza nagroda w niebie. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili prorokom. Natomiast biada wam, bogaczom, bo odebraliście już pociechę waszą. Biada wam, którzy teraz jesteście syci, albowiem głód cierpieć będziecie. Biada wam, którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i płakać będziecie. Biada wam, gdy wszyscy ludzie chwalić was będą. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili fałszywym prorokom” (Łk 6, 20-26).
* * *
Dzisiaj Jezus zdaje się pytać Ciebie i mnie: "A Ty za jakim szczęściem gonisz?". Bo przecież każdy z nas za czymś goni, za jakąś formą dobra. Najpowszechniejszym rodzajem szczęścia, za którym gonimy, jest to, które przynosi nam spełnienie i zaspokojenie już tu na ziemi. Jezus kolejny raz przypomina nam, że nie zrozumiemy Jego słów i nauki, jeśli nie będziemy pamiętać, że jesteśmy stworzeni, aby Boga chwalić, czcić i Jemu służyć. W skrócie: Jesteśmy stworzeni dla Boga. Pochodzimy od Niego i nie możemy znaleźć szczęścia poza nim. Choć nieustannie o tym zapominamy. Biblia ciągle przywołuje obrazy, które ukazują, że ciągle będziemy ulegać ułudzie szczęścia bez Boga, szczęścia na własną rękę: Adam i Ewa w Raju, którzy szukają szczęścia poza Bogiem. Syn marnotrawny, którzy szuka szczęścia w przyjemnościach. Odpowiedzią na postawę szukania szczęścia poza Bogiem jest Jezus, który w obliczu największego opuszczenia i cierpienia wybiera zaufanie Bogu: "Ojcze w Twoje ręce powierzam mego ducha". Posyłając do nas Ducha Świętego uzdalnia nas do takiej właśnie postawy: by naszym bogactwem stał się sam Bóg.
Za jakim szczęściem gonisz? Za tym przemijającym, ziemskim, które daje jedynie namiastkę szczęścia czy raczej wybierasz szczęście wieczne, do którego droga wiedzie przez wiele trudności, cierpień czy niedostatków, ale na której Twoim nieodłącznym Towarzyszem i Przyjacielem jest Bóg. Bóg, który sam tę drogę przeszedł w osobie Jezusa Chrystusa.