Jezus powiedział do faryzeuszów i do uczonych w Prawie: "Biada wam, ponieważ budujecie grobowce prorokom, a wasi ojcowie ich zamordowali. A tak jesteście świadkami i przytakujecie uczynkom waszych ojców; gdyż oni ich pomordowali, a wy im wznosicie grobowce. Dlatego też powiedziała Mądrość Boża: Poślę do nich proroków i apostołów, a z nich niektórych zabiją i prześladować będą. Tak na tym plemieniu będzie pomszczona krew wszystkich proroków, która została przelana od stworzenia świata, od krwi Abla aż do krwi Zachariasza, który zginął między ołtarzem a przybytkiem. Tak, mówię wam, na tym plemieniu będzie pomszczona. Biada wam, uczonym w Prawie, bo wzięliście klucze poznania; samiście nie weszli, a przeszkodziliście tym, którzy wejść chcieli". Gdy wyszedł stamtąd, uczeni w Piśmie i faryzeusze poczęli gwałtownie nastawać na Niego i wypytywać Go o wiele rzeczy. Czyhali przy tym, żeby Go podchwycić na jakimś słowie (Łk 11, 47-54).
Warto zwrócić uwagę w dzisiejszej Ewangelii na poprawne odczytanie sformułowania, które może budzić nasz sprzeciw, i słusznie: "Tak na tym plemieniu będzie pomszczona krew wszystkich proroków, która została przelana". Czy Jezus chce się mścić? Żadną miarą. Niestety zakradł się tu błąd tłumaczenia. Bo sens oryginalnego zapisu należałoby przetłumaczyć: "to plemię będzie poszukiwać i pragnąć krwi wszystkich proroków, która została przelana. Obchodzimy dziś wspomnienie dowolne bł. Jerzego Popiełuszki, który przelał swoją krew w obronie wiary i ojczyzny. Rzeczywiście, możemy poszukiwać i pragnąć tego, co sprawiło, że miał tak wielką odwagę złożyć ze swego życia całkowitą ofiarę. Była ona możliwa dzięki postawie wewnętrznej wolności. Victor Frankl powiedział: "My, którzy żyliśmy w obozach koncentracyjnych, pamiętamy ludzi, którzy chodzili po barakach, pocieszając innych, oddając ostatni kawałek chleba. Być może było ich niewielu, ale są oni wystarczającym dowodem na to, że człowiekowi można zabrać wszystko za wyjątkiem jednej rzeczy: ostatniej z ludzkich wolności - wyboru swojej postawy w każdych okolicznościach, wyboru swojej drogi". Bł. Jerzy przypomina nam o największym skarbie, który Bóg złożył w każdym z nas: naszej wolności. To dzięki niej możemy dokonywać największych poświęceń, największych heroicznych cudów i zwykłych małych dobrych gestów życzliwości i miłości, o których najzwyczajniej nie wolno nam zapomnieć. Ma to oczywiście swoją cenę, ale kto tego doświadczył, ten wie, że warto i że po to właśnie żyjemy.