dojrzewanie

Jezus powiedział do swoich uczniów: W owe dni, po tym ucisku, słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą padać z nieba i moce na niebie zostaną wstrząśnięte. Wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i chwałą. Wtedy pośle On aniołów i zbierze swoich wybranych z czterech stron świata, od krańca ziemi aż do szczytu nieba. A od drzewa figowego uczcie się przez podobieństwo! Kiedy już jego gałąź nabiera soków i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie, że to się dzieje, wiedzcie, że blisko jest, we drzwiach. Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą. Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec (Mk 13,24-32).


* * *

Bóg jest dobry. Z miłości dał nam początek życia i z miłością zatroszczy się o nasze odejście stąd. Warto postawić sobie pytanie: co wzbudza we mnie tekst dzisiejszej Ewangelii – rodzi strach czy budzi nadzieję? Być może budzi strach związany z wizją Boga surowego, karzącego czy niemiłosiernie rozliczającego z uczynków... A może raczej budzi... nadzieję, że Bóg dokończy swego dobrego dzieła we mnie.

Zwróćmy uwagę na dwa elementy dzisiejszej Ewangelii. Pierwszym jest posłanie aniołów, aby nas zebrać. Posyłanie aniołów to wyraz troski. Aniołowie mają za zadanie służyć Bogu i Jego dziełu czyli człowiekowi. Posłanie aniołów wiąże się z jakimś dobrem, które Bóg chce przeprowadzić. Bóg posłał Anioła Gabriela do Maryi w Nazarecie. Skoro Bóg na końcu czasów pośle anioła do Ciebie i do mnie to znaczy, że troszczy się o każdego z nas. Nie zapomina. Skoro będzie wiedział, gdzie się znajdujemy to znaczy, że nie jesteśmy mu obcy, nie jesteśmy przez Niego zapomniani. Wie czego doświadczamy, co przeżywamy, z czym sobie radzimy lub nie.

Drugim jest określenie końca świata użyte w Ewangelii świętego Mateusza. Należałoby dokładnie tłumaczyć je jako wypełnienie, dojrzewanie. Żyjemy po to, aby dojrzało w nas człowieczeństwo, abyśmy stali się dziećmi Bożymi, abyśmy ostatecznie przełamali nasze lęki wobec Boga i mogli z całego serca powiedzieć do niego: Tato. Warto w tym miejscu przypomnieć sobie, że tak właśnie zwraca się do Boga Jezus w ostatniej chwili swego życia: Ojcze, w Twoje ręce powierzam mego ducha.

Motyw dojrzewania zawarty jest w też posłudze aniołów: mają zebrać. Nie tylko mają nas przyprowadzić do Boga, ale mają nam pomóc w wewnętrznej przemianie – mają zebrać w nas to, co uległo rozproszeniu, co się rozbiło, co pozostało pobrudzone. Zebrać i pokazać nam dobro, którego my nie dostrzegliśmy w naszym życiu, w bliźnich lub w Bogu.

W naszych sercach toczy się walka duchowa o wizję końca świata. Bo od tej wizji zależy to, jak przeżywamy teraz naszą codzienność: czy z lękiem czy też z nadzieją.

+AMGD by Dariusz Michalski SJ. 2023
Wykonanie: Solmedia.pl

UWAGA! Serwis używa cookies.

Brak zmian ustawień przeglądarki oznacza zgodę.

Zrozumiałem