Jezus powiedział do swoich uczniów: "Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. Gdy któregoś z was syn prosi o chleb, czy jest taki, który poda mu kamień? Albo gdy prosi o rybę, czy poda mu węża? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, to o ileż bardziej Ojciec wasz, który jest w niebie, da to, co dobre, tym, którzy Go proszą. Wszystko więc, co chcielibyście, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie. Albowiem to jest istota Prawa i Proroków" (Mt 7, 7-12).
* * *
Tak, w każdym nas jest zło. Jesteśmy grzesznikami, wyrządzamy zło, przewracamy się i często pociągamy za sobą jeszcze innych. Dziś Jezus przypomina nam, że w każdym z nas, nawet w najgorszym człowieku jest coś dobrego. Nie dajmy się zwieść narracji złego ducha, który często kusi nas wmawiając nam, że jest w nas tylko zło więc na pewno Bóg się od nas odwraca. Takich złych dziś Jezus podaje za przykład, za punkt odniesienia i pomaga zobaczyć w nich ziarna dobra.
Nie spieszmy się oceniać innych. W zasadzie nie róbmy tego w ogóle. To trzeba pozostawić Bogu. Okazuje się bowiem, że często źli nie są wcale tacy źli, a dobrzy nie są tacy dobrzy. Jak dobrze jest również umieć odnieść to spostrzeżenie do samych siebie: zło, którego się dopełniasz nie jest absolutne. Ale i podobnie jest z dobrem, które czynisz. Jednak pamiętaj o najważniejszym: nie zniechęcaj się w czynieniu dobra nawet jeśli dostrzegasz, że nie zawsze jest ono takie szlachetne. Oczyść swoją intencję i zacznij od nowa.