Tym razem trochę wakacyjnej poezji, która przez "przypadek" wpadła mi w ręce...

* * *

WDZIĘCZNOŚĆ

Za wszystkie jeziora
od Węgorzewa do Wiartla,
a najbardziej za Wyłudki -
najpiękniejsze, bo takie,
jakie chcesz, żeby były -
wymarzone. Za wszystkie sitowia i trzciny
i zaplątane w nich wołania ptasie.
Za Jorę Wielką i Małą,
za widok Rynu z jeziora.
Za wszystkie fale - łagodne i złe -
za wiatry z każdej strony
i za gwizdę wieczorną nad Wyspą Francuską -
dzięki!

Za wszystkie zachwyty
łowione jak ryby
znienacka i na los szczęścia
/ale to one nas łowiły -
umiały to robić lepiej niż my/.

Za drzewa pochylone nad wodą,
za tumany mgły nad Wilkusem,
za sielawy i sieje
z Sapiny -
pachnące dymem jak przedsmakiem jesieni,
jak żalem za latem,
jak czymś, co trudno wyrazić,
bo jest głębsze niż Tałty . . . . .

Za ciche rozmowy na Wysokim Brzegu
i za milczenie,
kiedy się wie,
że mówić byłoby niedobrze.

Za wszystko, co było nam dane,
podane jak wiosło na tamtych wodach,
jak poziomka, malina
w tamtych lasach,
o których nie sposób zapomnieć,
bo trzeba by zapomnieć o tym,
co się pokochało
cicho,
mocno,
jasno,
aż do śmierci -
jak dobrą twarz
i wierne ręce.

Za to wszystko w pogodzie i deszczu,
w ciszy i wichurze,
w nocy i za dnia
i za to, co skryte i utajone
jak bicie serca . . .
Za to wszystko dzięki Stworzycielowi,
Dawcy dobrych darów,
i tobie - dobre stworzenie Boże.
Dzięki!

o. Mieczysław Bednarz SJ

+AMGD by Dariusz Michalski SJ. 2023
Wykonanie: Solmedia.pl

UWAGA! Serwis używa cookies.

Brak zmian ustawień przeglądarki oznacza zgodę.

Zrozumiałem