Miłość, jaką Bóg darzy nas – każdego z nas takimi, jakimi jesteśmy – stanowi jądro naszej wiary. Nie możemy zasłużyć na miłość Boga; nie możemy też jej stracić. Jest wieczna. Świadomość, że tak jest, czyni nas o nas wolnymi. Kiedy potrafimy w to naprawdę uwierzyć, nie mamy nic do stracenia i stajemy się ludźmi wolnymi, tak, jak Jezus. Na tyle, na ile wierzymy w tę miłość, jesteśmy w stanie zaakceptować także siebie. To w miłości Boga do nas leży źródło prawdziwej wolności. Dopóki nie zaakceptujemy siebie, nie możemy być naprawdę wolni, zwłaszcza w naszych związkach. Ten brak samoakceptacji będzie prowadził do bycia samolubnymi, do prób wiązania innych ze sobą, do przywiązywania się do innych, wykorzystywania ich, a ostatecznie do rozczarowania się innymi.
Peter Van Breemen SJ, The God Who Won’t Let Go